Wyruszamy w zaplanowaną już rok temu trasę po północnej Rumunii do Mołdawii. Pierwotny plan zakładał powrót przez Ukrainę, lecz z uwagi na niestabilną sytuację polityczną wywołaną przeprowadzonym na początku br. przez USA zamachem stanu i wojną domową na wschodzie, zdecydowaliśmy zwyczajnie się tam nie pchać. Za to pojawił się inny świetny pomysł - na koniec wyprawy zrobić Transalpinę. I niestety ten plan również spalił na panewce - wracając z Mołdawii trafiliśmy na makabryczną pogodę w Karpatach - trzeba było odbić od razu na północ, do Transylwanii. Ciekawy 1-tygodniowy wyjazd i znowu odcisk na dłoni po manetce gazu :) Całe szczęście tym razem ból grzbietu nie dał się we znaki;p. Zapraszamy.